To mieszkanie miało w sobie to „coś”, mimo, że zniszczone, zamieszkane przez gołębie, bez szyb w oknach i podłogi w kuchni. Wymagało dużo pracy. Po remoncie powstała słoneczna, otwarta przestrzeń, zaaranżowana w powściągliwej kolorystyce. Rząd wysokich okien kadruje dziś pejzaż z krakowskiej starówki.
Fot. Monika Filipiuk-Obałek